Każdy dzień Bożym Narodzeniem

Polish translation of ‘Kerstmis alle dagen

by Marcin W. Polkowski

 

Każdy dzień Bożym Narodzeniem

[1]

Czy istnieje piękniejsza uroczystość dla serca kochającego Jezusa niż święto Bożego Narodzenia? Wtedy to z radością wspominamy narodziny Boga, który stał się człowiekiem. Jest to dzień, gdy On po raz pierwszy wyciągnął ramiona, by objąć nas i przytulić do swojego Najświętszego Serca, abyśmy poczuli, jak gorąco Jego maleńkie Serce dla nas bije, jak szybko krąży w jego żyłach Najświętsza Krew, jak gdyby już wtedy czekał na chwilę, gdy będzie mógł ją za nas przelać.

O Boskie Dziecię z Betlejem, jak bardzo chciałbym uklęknąć przed Twoim żłóbkiem, jak bardzo chciałbym wraz z pasterzami stanąć, by złożyć Ci pierwszy hołd i zanieść uwielbienie, dotknąć ustami Twych dłoni i poczuć ciepło, którym Twoja Najświętsza Krew obdarza całe Twoje drobne Ciało, objawiając nam, że Ty żyjesz, że żyjesz pośród nas po to, by być Emmanuelem – Bogiem z nami, który przyszedł na świat, by przez ofiarę tej drogocennej Krwi nas wyzwolić.

A jednak moje pragnienie jest nierozsądne.

Zostało mi dane więcej niż pasterzom.

Dla mnie każdy dzień jest Bożym Narodzeniem.

Noc Wigilijna nie traci z tego powodu nic ze swego piękna. Podczas Nocy Wigilijnej prawda ta staje mi przed oczyma wyraźniej, a jej piękno nie przemija. Podczas Nocy Wigilijnej — gdy trzy razy sprawowana jest Msza Święta, nie tylko dla uczczenia przedwiecznych narodzin Syna z Ojca, nie tylko dla uczczenia narodzin małego Jezusa w stajni na polu betlejemskim, lecz także po to, by uczcić Jego ponowne narodziny w sercach ludzi, którzy na Niego otwierają swoje serca, którzy chcą Go przyjąć w sakramentach świętych — widzę z tym większą jasnością, że dla mnie cały czas jest Boże Narodzenie, że Maryja, Matka Pana, teraz, podobnie jak tamtej nocy, wędruje wraz ze św. Józefem od domu do domu, czyli od serca do serca, by znaleźć miejsce, w którym Jezus mógłby się ponownie narodzić.

Czy o moim sercu nie zostanie powiedziane to, co na hańbę mieszkańców Betlejem do końca dni będzie zapisane w Ewangelii, że nie było u nich miejsca dla Jezusa, który obrał sobie ich miasto na miejsce narodzin?

Niech kraina mojego serca nie będzie zamknięta przed Tym, który chce ją odnowić i odświeżyć dającą życie wodą łaski.

Niech kraina mojego serca ogląda Zbawiciela świata, a nad nią niech rozbrzmiewa pieśń aniołów, którzy wyśpiewują Bogu chwałę, a ludziom pokój.

Niech pójdę do kamiennej lub drewnianej stajenki, jaką jest tabernakulum, by tam ponownie adorować narodzonego dla mnie Jezusa, by dać mu się objąć rączkami i poczuć, jak wciąż w  Najświętszym Sakramencie ciepło bije dla mnie Jego Serce, jak w Jego najświętszym Ciele w żyłach wciąż krąży Krew, jak Jego Rany otwierają się, aby mnie nią napoić, a ofiara tej Najświętszej Krwi odnawia się wraz z Jego pojawieniem się na ziemi.

Oto wspaniała tajemnica, która jest zarazem wspomnieniem i rzeczywistością.

Cieszmy się, jak św. Teresa, razem z tymi, którzy stoją przy żłóbku betlejemskim. Jej i nasza wiara mówi nam jednak, że w Najświętszym Sakramencie, w tak rzeczywisty sposób jak wówczas, leży przede mną Bóg-Człowiek, już nie śmiertelny, ale żyjący jako Bóg i jako człowiek; już nie przychodzący, by nas wyzwolić, ale po to, by umożliwić nam współudział w dokonanym dziele zbawienia; już nie cierpiący, aby wzbudzić naszą miłość, ale w chwale noszący znaki cierpienia, by wzmocnić naszą miłość i jej nigdy nie utracić.

Czy istnieje piękniejsza uroczystość dla serca, które pobożnie czci Najświętszą Krew Jezusa, niż święto Bożego Narodzenia?

Radość, po trzykroć radość, niech wypełni tego dnia nasze serca. Ta radość powinna być przeogromna, powinna tak napełnić i nasycić nasze serca, by okazało się, że bez niej są one puste, że bez niej nie potrafimy żyć. Dlatego zawsze udawajmy się do Żłóbka Tabernakulum, by tam codziennie świętować nasze Boże Narodzenie, aż do chwili gdy usłyszymy Gloria in excelsis tam, gdzie mały betlejemski Jezus objawi swoją chwałę wszystkim, którzy w pokornej wierze Go adorowali czy to w Domu Chleba w Betlejem czy w Najświętszym Sakramencie.

Oss, 1922 r.

 


  1. Opublikowane w: Kijkjes uit het Missieleven tom 2 (grudzień 1922), 81-83. 

 

Przełożył Marcin W. Polkowski.

© Titus Brandsma Instituut 2023